------------------------------
Kolejny dzień nadszedł szybciej niż się spodziewałam. Te jedenaście godzin, które przespałam, minęły jak krótka chwila. Przewróciłam się na prawy bok i otworzyłam powieki. Przetarłam zaspaną twarz dłońmi. Ziewnęłam przeciągle i wygramoliłam się spod kołdry. Postawiłam stopy na podłodze, tym samym siadając na brzegu łóżka. Przeciągnęłam się i wstałam, po chwili podchodząc do okna. Na zewnątrz niebo było zachmurzone i zbierało się na deszcz. Typowa pogoda w Londynie powraca.
Podeszłam do dużej szafy i otworzyłam jej drzwi. Wyjęłam z niej jakieś dresy i T-shirt. Już miałam zmierzać do łazienki, kiedy usłyszałam charakterystyczny dźwięk wydobywający się z mojego telefonu, który oznaczał przyjście nowej wiadomości SMS. Zawróciłam i wzięłam urządzenie w dłoń, aby odczytać informację.
" Za 20 minut będę u ciebie. Szykuj popcorn! :D"
Nadawcą była Alex. Uniosłam brwi do góry, a po chwili uśmiechnęłam się pod nosem. Szykują się babskie ploteczki.
Jak najszybciej pobiegłam do łazienki, gdzie wykonałam poranną toaletę. Ubrałam ciuchy i zbiegłam na dół.
- Mam nadzieję, że mamy popcorn - wkroczyłam do kuchni, gdzie siedziała mama, wypowiadająca to zdanie. Kobieta uniosła wzrok znad gazety i ze zdziwieniem spojrzała na moją postać.
- Dzień dobry - odparła poważnym tonem. Wywróciłam oczami, bo wiedziałam o co jej chodzi.
- Dzień dobry - rzuciłam i zmaterializowałam się przy blacie kuchennym, usadzając się na nim, po drodze biorąc jabłko. - A więc?
- Powinien być w dolnej szafce po prawej stronie - wyjaśniła upijając łyk kawy z białej filiżanki i powracając do lektury. Sprawdziłam wskazane miejsce i oczywiście rodzicielka nie myliła się. Zeskoczyłam z mojego siedziska, celnie rzuciłam ogryzkiem do kosza i wzięłam kukurydzę. Zawartość opakowania przesypałam do szklanej miski, a ją wstawił do mikrofalówki, ustawiając na trzy minuty.
Po upłyniętym czasie, kuchenka wydała głośny dźwięk, oznaczający zakończenie swojego zadania. Wyjęłam przysmak, a w tej chwili w całym domu rozbrzmiał dzwonek do drzwi. Ruszyłam w tamtym kierunku z miską, przy okazji wkładając do ust prażoną kukurydzę. W progu nie stał nikt inny niż Alex.
- Hej - przywitała się z szerokim uśmiechem.
- Cześć - rzuciłam i otworzyłam szerzej drzwi. Dziewczyna przekroczyła próg i zaczęła wyjadać popcorn z miski. Przesłałam jej poważne spojrzenie, a po chwili obie wybuchnęłyśmy śmiechem.
- Chodźmy do mnie - powiedziałam, po czym moje nogi wprawiłam w ruch. Przyjaciółka poszła w moje ślady.
- Dzień dobry - przywitała się z moją mamą, która akurat wychodziła z kuchni.
- Dzień dobry - odparła promiennie.
Już po chwili otwierałam drzwi od mojego pokoju. Wparowałam do niego pierwsza, a zaraz za mną Alex, która trzymała w swoich dłoniach miskę z popcornem, zabraną mi na schodach. Usiadłam na jednym z foteli, a moja przyjaciółka opadła bezwładnie na łóżko, wysypując przy tym kilka ziarenek prażonej kukurydzy i rujnując idealnie ułożoną pościel. Westchnęłam ciężko, ale nie zwracałam na to szczególnej uwagi. Przeczesałam palcami moje długie włosy i podjęłam rozmowę.
- Coś ty taka radosna? - zadałam pytanie, widząc uśmiech wymalowany na twarzy szatynki. Ta podniosła się do pozycji siedzącej i skrzyżowała nogi, kładąc dłonie na kolana. Uśmiechnęła się szeroko, ukazując rząd równiutkich zębów. Zrobiłam pytającą minę, wyczekując jakiejkolwiek odpowiedzi z jej strony.
- Poznałam chłopaka - powiedziała piskliwym głosem. Podciągnęłam kolana do brody i zaczęłam przyglądać się jej z zainteresowaniem.
- No opowiadaj! - ponagliłam ją, szczerząc się od ucha do ucha. Dziewczyna poprawiła się na swoim miejscu, odgarniając spływające fale włosów, na plecy. - Więc... Ma na imię Jack - zaczęła podekscytowanym głosem.. Kiwałam twierdząco głową z wielkim zainteresowaniem. - Ma 18 lat i jest mega przystojny - zapiszczałyśmy w tym samym momencie z podekscytowania.
- Jak go poznałaś? - wypytywała.
- Jest nowy w szkole tańca.
- Wow! - zaakcentowałam to słowo podziwu, poruszając śmiesznie brwiami.
- Wymieniliśmy się numerami - Hmm... To dokładnie tak jak ja z Harry'm. Właśnie! Spojrzałam na ekran telefonu, czy aby chłopak nie próbował się ze mną skontaktować. Nic. - Zaprosił mnie na kawę - z rozmyśleń wyrwał mnie piszczący głos Alex.
- Kiedy się spotykacie?
- Jutro po szkole.
- Czyli nie spotkamy się jutro - posmutniałam, co zauważyła nastolatka. Opuściła kąciki ust, robiąc smutną minkę.
- A tam! - machnęłam ręką. - My możemy spotykać się w każdej chwili, a randka z przystojniakiem nie zdarza się zbyt często - uśmiechnęłam się ciepło, dodając jej otuchy.
- Jesteś kochana - "zaświergotała" panna Brown i powróciła do paplaniny o Jack'u.
Słuchałam jej opowieści o chłopaku, przytulając do klatki piersiowej misia, którego dostałam od Harry'ego. Wspomnienie naszych spotkań powróciło. Mimowolnie na moją twarz wkradł się uśmiech. Coraz częściej myślę o tym chłopaku i wtedy zawsze poprawia mi się humor i czuję przyjemne ciepło, rozchodzące się wewnątrz mojego ciała. Nie wiem, czemu tak jest, ale nie przeszkadza mi to. A swoją drogą, ciekawe czy chłopak rzeczywiście do mnie zadzwoni. Obiecał to i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Bardzo chciałabym znowu usłyszeć jego zachrypnięty głos , a jeszcze bardziej zobaczyć uśmiech z oszałamiającymi dołeczkami w policzkach i cudowne szmaragdowe oczy z małymi świecącymi iskierkami. STOP!
- Czy ty mnie słuchasz? - usłyszałam zirytowany głos przyjaciółki. Uniosłam wzrok na jej postać i odetchnęłam.
- Tak - zapewniałam.
- Nie wydaje mi się - prychnęła. - Przytulasz tego pluszaka i patrzysz gdzieś w podłogę z głupim uśmieszkiem na twarzy - zrobiłam pytającą minę. Serio to tak wygląda?
- Przepraszam, zamyśliłam się - wymruczałam pod nosem. - Więc o czym mówiłaś? - zapytałam widocznie ożywiona, uśmiechając się sztucznie do Alex.
- Nie ważne - pokręciła przecząco głową i machnęła ręką, okazując zirytowanie.
Około południa panna Brown pożegnała się ze mną i popędziła do domu. Oczywiście wcześniej życzyłam jej powodzenia na randce i dałam jej "kopa na szczęście". Zamknęłam za nią drzwi i z zadowoleniem poczłapałam do kuchni, gdzie aktualnie przebywała mama.
- Dzwonili z twojej szkoły. To znaczy byłej szkoły - poinformowała mnie, mieszając coś w garnku.
- I co mówili? - zadałam pytanie, jednocześnie podchodząc do lodówki i wyciągając z niej wodę mineralną. Upiłam łyk i oparłam się plecami o blat.
- Masz iść tam jutro - oznajmiła, zerkając na mnie przelotnie. - Dyrektorka przekaże ci informacje na temat zaliczenia całego materiału.
- O której to spotkanie? - dopytywałam, obracając w dłoniach plastikową butelkę, która była bardzo zimna.
- O 10:00 w jej gabinecie - odparła. Skinęłam głową w potwierdzeniu, że wszystko zrozumiałam i odłożyłam wodę na swoje miejsce.
- Allie... - zaczęła. Przerwała wykonywaną przez siebie czynność i odwróciła się w moją stronę. - Masz jakieś plany na przyszłość? Wiesz, studia czy coś...
- Hmm... Wiesz mamo, najpierw chcę zaliczyć ten materiał - powiedziałam, na co ta kiwała twierdząco głową. - W wakacje chcę sobie odpocząć, a po nich zacząć jakieś studia. - opowiedziałam wszystko po kolei. Na razie tak widzę moją przyszłość. A co dalej? Nie wiem.
- Wiesz już, co chcesz konkretnie robić w życiu? - zadała następne pytanie. Westchnęłam ciężko. Kompletnie nie wiedziałam, co mam jej powiedzieć.
- Mamo, nie mam pojęcia - powiedziałam szczerze. - Myślałam o tym, ale nie wiem. Jestem jeszcze tym wszystkim przytłoczona. Muszę najpierw zaliczyć ten materiał, a w wakacje będę myślała co dalej. -Jesteś mądrą dziewczyną - mama podeszła do mnie i przytuliła. Wtuliłam się w jej ciepłe ciało. Cieszę się, że ją mam. Jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie. Kocham ją całym moim sercem.
------------------------------
Hello! :)
No to mamy 10! Na razie jest nudno, ale już w następnym rozdziale spotkanie Hallie! :D Kto się cieszy? ;)
Czytajcie, komentujcie. Następny rozdział już niedługo.
Do napisania xxx :)
Woow... cudo!
OdpowiedzUsuńPisz pisz dalej :D
Czekam xx
~C.
Miło, miłej, najmilej <3.
OdpowiedzUsuńHallie <3 . Czekam na nich xx haha
Weny życzę i mam nadzieje, że szybko się pojawi nowy :)
Świetny! Brak mi słów kochanie!
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że kolejny rozdział będzie jednym z moich ulubionych :)
Będzie Hallie, o taaak ! <3
Życzę weny xx
Pozdrawiam, @xAgata_Sz :)